Tym razem pozostawiam Was z piosenką, która wyraża w tym momencie wszystko i szalenie kojarzy mi się z obecnym momentem. Dlatego usiądźcie wygodnie, odpalcie sobie tę nutę, zanurzcie się we własnych marzeniach i pragnieniach, a
Przyszła jesień, nie powiem, że moja ulubiona pora roku, bo nieustannie mam wrażenie, że tą ulubioną jest zima. Ale odnoszę wrażenie, że w jesieni co roku zakochuję się na nowo. Nie tylko w tej słonecznej,
Gdyby tak zeskanować Neonową wyszukiwarką antyplagiatową, to wynik dałby: 100% osobowości. Od lat się okazuje, że Neonowa nie tylko modą się zajmuje. Budowanie indywidualności za cel sobie obrałam, bo najważniejszą rzecz w życiu zrozumiałam: Nikt
Chciałam ubrać się tak całe lato, padło na pewien wrześniowy piątek. Gdy tylko zobaczyłam tę sukienkę na stronie – wiedziałam, że muszę ją mieć. Kupiła mnie od razu. Ten prosty krój, naturalny materiał, kolor, gwiazdki.
Jedna, druga, trzecia, czwarta warstwa ubrań. Ciepły sweter, kolorowa bluza, puchowa kurtka, w której czuje się jak w kokonie. Czapka na głowę. Porządne buty na stopy. Kot w transporter i na podwórko. Powietrze mroźne. Trawy
Ta stylizacja przeleżakowała w mojej pamięci i na wszelki wypadek, by mi nie umknęła, na żółtej karteczce przyklejonej do tablicy magnetycznej, od wiosny do listopada. W końcu ją zrealizowałam i w końcu ją pokazuję. Co prawda
O dziejach łączenia wzór, jakie świat widziała i nie widział już czytaliście w poprzednich wpisach. Aby nie być gołosłowną, że sprawia mi to frajdę, postanowiłam wrzucić kolejny dowód mych zrywów modowych i szalonych połączeń. To
O tym, że nie polecę w kosmos, to już wiadomo – z jednego z ostatnich wpisów. Ale, fascynacja gwiazdkami pozostaje. W końcu jedno drugiego wykluczać nie musi. Do tego, znam się doskonale na gwiazdozbiorach, a
Nawet nie wiem, od czego zacząć. Od tego, jak zostałam Włóczykijem, Drogą Mleczną, czy o tym, że nigdy nie polecę w kosmos? Historia przecież musi się kleić, także zacznę od błahych rzeczy kończąc na konkretach.
Mam nadzieję, że jeszcze nie znudził Wam się widok tej huśtawki, choć serwuję Wam kolejną porcję zdjęć ponownie z tego miejsca. Wybaczcie, postaram się skromniej dawkować zdjęcia z tego raju, jednakże chwilowo musicie mi wybaczyć,