Gdy chodzisz do Babci, a ta wita Cię słowami: No wnusia, Ty to dziś odlotowo wyglądasz! Wiedz, że trafiłaś w tej wężowej sukience, białych kozakach i z etno torebką w ręce pod właściwy adres. Moja
Przyszła. Ewidentnie w złym humorze. Takie permanentne wkurzenie na cały świat, a z pewnością na sporą jego część. Przyszła i pokazuje swoje humorki. Królowa się znalazła. Od wymyślania, od teatru odstawiania. Raz zaszlocha. Raz się
Drogi Sierpniu! Przeleciałeś mi w mgnieniu oka, rozrywając moją duszę pomiędzy szczęściem i radością płynącą z beztroskich chwil zakrapianych winem i podgrzewanych piękną słoneczną pogodą w niczym nie przypominającą klasycznego polskiego lata, a nostalgią