płaszcz Stradivarius | sweter Zara | koszula, spodnie Monashe | buty CCC | torebka Paulina Schaedel | zegarek Daniel Wellington (z hasłem „neonowa-strzala” dostanie 15% na zakupy na oficjalnej stronie marki Daniel Wellington; dostawa do każdego zakątka świata jest za darmo 😉 )

Znalazłam sposób na noszenie mojej przeźroczystej koszuli z fontaziem jesienią, a bardziej – znalazłam do niej idealny sweter. Nie jestem zbyt marynarkowa, zatem te odpadały przy każdym przypasowywaniu się. Za bardzo mnie ograniczają, a tego w ubraniach najbardziej nie lubię, tego uczucia, że coś spowalnia moje ruchy. Wszelkie swetry w tym przypadku są doskonałe, dlatego tak je uwielbiam! Szczególnie te z głębokim dekoltem, dzięki którym mogę właśnie pozwolić sobie na założenie takiej koszuli pod spód, a one nie zakryją całości, a w tym przypadku najważniejszego elementu, czyli wiązania.

Z pewnością w niejednym elementarzu stylu przeczytacie radę, mówiącą o tym, że aby stylizacja pozostała harmonijna i nieprzesadzona, najlepiej jest bazować na maksymalnie trzech kolorach. To doskonała rada tak naprawdę dla każdego, choć wiadomo, że osoby, które czują modę maksymalnie nie muszą, a nawet nie chcą i rzadko kiedy się do niej stosują. Ja tym razem, jak widać na załączonych obrazkach, nie odbiegłam od reguły i dzięki temu powstał klasyczny zestaw, z wykorzystaniem trendu sezonu, w stonowanych kolorach. Czasem akcesoria są jedynie dodatkami do stylizacji, którą mam już w głowie, a czasem to one są motorem do stworzenia czegoś nowego i tak było w przypadku powyższego setu. A przez fakt, że uwielbiam, gdy wszystko do siebie idealnie pasuje, to tak dopasowałam kolorystycznie całość pod zegarek. Czasem taki niewielki szczegół, a tyle zmienia, a czasem tak niewielka rzecz, a dzięki niej powstaje całość 🙂